CZŁOWIEK LEGENDA! ⚽
Człowiek legenda
W sobotę 22.05, w ostatniej kolejce niemieckiej Bundesligi,
w meczu Bayernu Monachium z Augsburgiem Robert Lewandowski dokonał nie lada wyczynu.
Pokonał rekord. I to nie byle jaki, a należący do tego czasu do Gerharda „Gerda”
Müllera. Strzelił 41.gola zapewniającego mu wpis do kart historii.
źródło: wikipediacommons |
Stało się
Już tydzień wcześniej, 15.05, Lewandowskiemu w meczu z
Freiburgiem, udało się z rzutu karnego w 26.minucie strzelić 40.bramkę
pozwalającą zostać dopisanym obok legendarnego niemieckiego piłkarza, Gerda Müllera
na liście rekordzistów strzelonych bramek Bundesligi. To już był niesamowity
sukces, jednak apetyt rósł w miarę jedzenia i Polak nie mógł się oprzeć szansy,
która stała przed nim otworem w meczu ostatniej kolejki z Augsburgiem. W sobotę
22 maja wszyscy kibice Bundesligi, Ci niemieccy, jak i Ci polscy, ale także Ci
z całego świata przez 90 minut wyczekiwali na chwilę, która przeszła do
historii piłki nożnej. Nie było wiadome czy ta chwila nastąpi. Jednak w
ostatniej, 90.minucie podstawowego czasu Robert Lewandowski trafił do bramki
bramkarza Augsburga (co ciekawe między słupkami tej bramki stał Rafał
Gikiewicz) i stało się jasne, że RL9 stał się w tamtej chwili samodzielnym
posiadaczem rekordu pod względem ilości strzelonych bramek w jednym sezonie
Bundesligi.
Czy ten sukces zapewni mu Złotą Piłkę?
Już w zeszłym sezonie wielu wskazywało, iż to Polak może
stać się dumnym posiadaczem Złotej Piłki za sezon 2019/2020. Wygrał wtedy praktycznie
wszystko, zdobywając z Bayernem Monachium swoją pierwszą Potrójną Koronę
(Bayern - drugą w swojej historii), wygrywając Mistrzostwo Niemiec, Puchar
Niemiec i Ligę Mistrzów w jednym sezonie. Ponadto Lewandowski w każdych z
rozgrywek w poprzednim sezonie został królem strzelców Bundesligi (34 bramki),
królem strzelców Pucharu Niemiec (6 trafień) oraz królem strzelców Ligi
Mistrzów (15 goli). Jednak ze względu na pandemię koronawirusa redakcja France
Football przyznająca Złotą Piłkę postanowiła odwołać plebiscyt (taki był
oficjalny i kontrowersyjny komunikat – wiele opinii na temat było takich, że to
któryś z zawodników PSG miał otrzymać ten tytuł, jednak ze względu na COVID-19
władze Ligue 1 postanowiły przedwcześnie zakończyć sezon). To był sezon życia w
wykonaniu polskiego napastnika. Teraz pomimo niezwykłego sukcesu dokonanego w
bieżącym sezonie 2020/2021 Polak może mieć problemy z wygraną w tym
plebiscycie, gdyż już wielkimi krokami zbliża się Euro 2020, na którym to
Reprezentacja Polski nie jest typowana w gronie faworytów do zwycięstwa.
Ponadto wcześniej Robert wraz z Bayernem odpadł z rozgrywek Pucharu Niemiec już
na wczesnym etapie, a co gorsza również z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale. Jednak
jak już powszechnie wiadomo, piłka nożna jest przepięknym i dającym wiele
niespodzianek sportem, dlatego trzeba wierzyć, że Robertowi Lewandowskiemu uda
się zdobyć Złotą Piłkę, tak jak udało mu się zdobyć i pobić rekord. Nie jest to
przecież niemożliwe. Kto wie, może i z Reprezentacją Polski osiągnie wybitny sukces
na Euro 2020, którego to mało osób się spodziewa? To już jest mniej możliwe.
Ale nadzieja umiera O-S-T-A-T-N-I-A!
Autor: Norbert Szeląg
Komentarze
Prześlij komentarz